Ireneusz Pyzik – Adolescencja: krok z dzieciństwa w dorosłość

Adolescencja: krok z dzieciństwa w dorosłość.


Wolność indywidualna nie jest dobrem kultury. Przez rozwój kultury wolność jednostki uległa ograniczeniom. Dążenie do wolności kieruje się przeciw formom i wymaganiom kultury lub przeciw samej kulturze. Sublimacja, czyli jeden z obronnych mechanizmów osobowości, polegający na przesunięciu popędu (potrzeb, motywów) z celu, którego nie można zrealizować ze względu na niezgodność z przyjętymi zasadami, na inny, zastępczy obiekt lub czynność, jest cechą rozwoju kultury.
Z.Freud, Kultura jako źródło cierpień, KR, Warszawa 1995.


Kultura w której  żyjemy nie określa jednoznacznie jak dorastający człowiek winien postrzegać swoją seksualność. Szczególnie nic nie mówi  o tym co ma zrobić dojrzewający młody człowiek ze swoją seksualnością  – chłopak – dziewczyna który w związku ze swoim dojrzewaniem cielesnym doświadcza różnych napięć. Życie społeczne  podsuwa pewne formy pozwalające rozładować wewnętrzne nieświadome napięcie: – wzmożenie aktywności fizycznej poprzez uprawianie różnych dyscyplin sportowych, fascynację światem książek,  światem nauki, czy światem sztuki.  Patrząc na dylematy adolescenta z poziomu  teorii analitycznej można zauważyć, iż w tym okresie w przeżywaniu nastolatka  obronnie dokonuje się proces rozszczepienia, rozbicia wewnętrznego.
Rozszczepienie jest istotą psychozy – dlatego część współczesnych analityków   wywodzących się z brytyjskiej szkoły analizy uważa, że adolescencja poprzez to, że bazuje   i opiera się w gruncie rzeczy na procesie rozszczepienia – splitingu, jest okresem który reaktywuje psychotyczno – schizofrenno podobne reakcje. Dzieje się tak nie dlatego, że uczynnia się psychoza w młodym wieku, tylko że swoisty – właściwy dla tej psychozy proces rozbicia całości na części jest indukowany biologicznie.
Spliting (rozszczepienie) musi wystąpić u każdego adolescenta – może uczynniać u niego cały szereg podziałów – dzielić adolescentowi świat. Spliting nie będzie dotyczyć, więc tylko psyche i somy, ale będzie stwarzać szczególny obraz adolescenta – obraz który dla zewnętrznego obserwatora będzie niespójny, można to dostrzec  w stwierdzeniu opisującym zachowanie adolescentów przez dorosłych: „ oni nie wiedzą, czego chcą”. Adolescenci bywają często nie konsekwentni i to na różnych poziomach np. na poziomie dążeń życiowych.  Adolescent często składa się ze sprzeczności, które irytują czy drażnią dorosłych
Gdy terapeuta prowadzi z adolescentem dialog terapeutyczny, to typowym zachowaniem adolescenta jest to, że w jednym zdaniu adolescent będzie się deklarował jako skrajny pragmatyk, będzie wygłaszał sądy:, że najważniejszy jest pieniądz, aby za chwilę przejść  w rozmowie na pozycję skrajnego idealizmu. W stosunku do tego, co nazywamy  „pierwszą wielką miłością” adolescent też będzie się wahał: od nagłych miłości do nagłych porzuceń.
Adolescent będzie doświadczał rozbicia w obrębie przeżywanych nastrojów, klasyczne jest to, że adolescent będzie się wahał od stanów euforii (specjalnie niczym zewnętrznym nie uwarunkowanym) do stanów przeżywania, depresyjności. Od stanów prospołecznych działań, czy chęci uczestniczenia w grupie do mizantropii, czy tez po prostu do wycofania się, przez zamykanie się we własnym pokoju. Od deklarowania np. daleko idącego zainteresowania jakąś aktywnością do całkowitego porzucenia. Typowym dla adolescentów jest częste zmienianie własnych zainteresowań, – szczególnie jest to widoczne z perspektywy tzw. dojrzałej, czy zamkniętej osobowości, gdzie konsekwencja i cele takiej dojrzałej osoby są pewną życiową wartością. Adolescent będzie prezentował się jako szczególnie niekonsekwentny, złożony z samych sprzeczności.
Dzieje się to właśnie, dlatego, że (z analitycznego punktu widzenia) prekursorem tej niespójności tej ambiwalencji jest rozszczepienie  pierwotnej jedności pomiędzy: ciałem   i psyche i uzyskanie poprzez ciało daleko idącej autonomii w stosunku do procesów psychicznych. Spliting, rozszczepienie, dychotomia, ambiwalencja, niespójność niekonsekwencja – będzie z tej perspektywy konsekwencją zdobycia nowego ciała, – pojawia się u adolescenta nowe seksualne ciało, i jest ono tym czymś, z czym adolescent zupełnie nie wie, co ma w danym momencie zrobić. (Są to oczywiście w dużym stopniu procesy nieświadome).
W tym obszarze u adolescenta pojawia się wiele sprzeczności, pojawia się bardzo  dużo niekonsekwencji, rozbieżności dla   ludzi dojrzałych jest szczególnie irytujące . Często spotykany podstawowy zarzut do adolescenta, dotyczy oczekiwania dorosłych – że szesnastolatek ma wiedzieć to samo, co trzydziestolatek, czy sześćdziesięciolatek, –  „on powinien wiedzieć, czego chce”. Ale adolescent nie może wiedzieć, czego chce, ponieważ pozostaje pod bardzo silnym wpływem zreaktywowanej pozycji schizoidalno – paranoidalnej. To rozbicie przejawia się w tym, że adolescent będzie idealizował wszystkie systemy, które to symboliczne scalanie będą  adolescentowi oferować. Stąd np. dla adolescenta szczególnie uwodzicielskie czy też godne zauważenia i pożądania będą te ideologie, które będą ideologiami holistycznymi. Osoby w okresie dojrzewania  są szczególnie silnie podatne właśnie na tego typu ideologie upraszczające świat, na ideologie dające stosunkowo prosty i jasny sposób radzenia sobie z tymi trudnościami przeżywanymi przez adolescentów.
Adolescent jest rozdarty – z jednej strony pomiędzy realnością ( a realność jest schizoidalno – paranoidalna) a pomiędzy marzeniem czy pragnieniem tej jedności. Dlatego adolescent jest szczególnie podatny na takie proste oferty, które niosą w sobie obietnice jedności, trwałości, prawdy.  I to właśnie jest opis tego wątku następstw osobowościowych i następstw w zachowaniu adolescenta związanych z tym pierwszym rozszczepieniem u świadomego dziecka  jedności psychofizycznej.

Depresyjność adolescenta.
Depresyjność w rozmieniu analitycznym to nie jest tylko smutek, to nie jest tylko przygnębienie, ale depresyjność my terapeuci psychodynamiczni za Melanią Klein  rozumiemy jako swoistą i typową dla danego człowieka (w tym wypadku u adolescenta) reakcję na utratę. Oznacza to, że człowiek depresyjny to jest człowiek, który doświadczył utraty. Wyróżnić można wiele rodzajów utrat: utraty są świadome i nieświadome, są utraty realne i są utraty symboliczne. Przede wszystkim i to jest najważniejsze: są utraty, które my akceptujemy i utraty, których my nie akceptujemy – czego konsekwencje wyrażają się w naszej depresyjności.
Z punktu widzenia psychodynamicznego osoba depresyjna to  człowiek, który doznał utraty   i z tą utratą nie chce się pogodzić. Konsekwencją takiego nieświadomego wyboru jest koncentracja i wzrastający emocjonalny związek z obiektem utraconym. U osoby tej wszystkie  emocjonalne inwestycje,  popędowość,  fantazje,  myśli związane są z czymś, co straciła.
Przykład:, jeżeli młody chłopak zostaje porzucony przez dziewczynę, i przeżywa utratę swej dziewczyny i czym więcej myśli o tej swojej dziewczynie, czym  bardziej jest zaangażowany, czym bardziej koncentruje się na uczuciu krzywdy, czym bardziej sobie przypomina  wspólne wyjazdy,  wspólną historię, czym bardziej  interesuje się, z kim ta utracona dziewczyna obecnie przebywa i  ciągle roztrząsa dlaczego go dziewczyna porzuciła – tym bardziej jest mu trudno zainwestować w przyszłość, nie jest w stanie związać się z nową osobą. Czyli jest tym bardziej depresyjny im bardziej jest skoncentrowany na tej utracie, z którą się nie chce się pogodzić, z którą się nie chcę rozstać. 
Oczywiście, z tak rozumianym zjawiskiem depresyjności łączy się daleko idąca wrogość. Ponieważ czym więcej osoba depresyjna ma poczucia krzywdy, czym bardziej ma poczucie braku, czym bardziej jest skoncentrowana na tym, czego nie ma, tym bardziej rośnie  w niej złość, wściekłość, agresja, cały szereg uczuć wrogich do tego obiektu, który utraciła.
Powoduje to, że w gruncie rzeczy w obrazie depresji problem wrogości jest kluczowy – oczywiście wrogość nie jest widoczna, ponieważ w relacji z osobą doświadczamy jej smutku, ogólnej apatii przygnębienia, rozpaczy  Te dramatyczne stany emocjonalne obserwowane  w relacji z osobą depresyjną są  symptomami  nie pogodzenia się z utratą i wściekłości na tą utratę.
W przypadku adolescencji mamy do czynienia klasycznie właśnie z taką sytuacją reakcji na utratę.
Należy w tym momencie postawić pytanie, co właściwie traci adolescent? – adolescent    traci dzieciństwo, beztroskę,  traci cały wypracowany system funkcjonowania adaptacyjnego jako dziecko a który polega na tym, że źródłem poczucia bezpieczeństwa u dziecka – jest w dużej mierze opiekuńcza relacja  z rodzicami.
W wypadku dojrzewania biologicznego, w wypadku, kiedy ciało przestaje być neutralne a staje się seksualnie autonomiczne, tzn ciało staje się źródłem bodźców seksualnych, adolescent staje przed dylematem: co zrobić z bliskością z rodzicami.
Oznacza to, że adolescent musi rozwiązać dylemat, czy w dalszym ciągu miłość rozwiązywać w grupie rodzinnej, czy też przyjąć realność społeczną, realność kulturową, – która w naszym kręgu zasadza się na jednym podstawowym tabu – to jest na TABU KAZIRODZTWA.
W tym wypadku adolescent musi dokonać wyprowadzenia swojego nowego ciała z obszaru kontaktu z osobami znaczącymi, czyli z matką i z ojcem.
Adolescent właśnie poprzez rozwiązywanie powyższego dylematu musi dokonać opuszczenia własnej rodziny, nie w znaczeniu psychicznym, ale w znaczeniu reakcji fizjologicznej, – już nie może się już przytulać, nie może doświadczać fantazji erotycznych na temat swojej matki, czy swojego ojca – z tego powodu, że fantazje te przestają mieć status tylko fantazji a stają się wzbogacone o reakcje fizjologiczne i cielesne.
Kultura wymusza na adolescencie wyprowadzenie części jego osobowości, części jego SELF poza rodzinę.
Dlatego adolescent traci swoje dzieciństwo i traci swoją rodzinę – jest to klasyczna modelowa sytuacja depresyjności.
Na tą klasyczną sytuację depresyjności może adolescent zareagować:
– pozytywnie według naszych wzorców rozwojowych, czyli rozstawać się z rodziną i budować alternatywne związki poza rodzinne
– albo można zaprzeczyć tej utracie, – jeżeli się zaprzecza tej utracie to w konsekwencji tego nieświadomego wyboru pozostaje  dzieckiem  – nie w okresie dzieciństwa, tylko  w okresie adolescencji, czy nawet w okresie dorosłości. Tu nie chodzi jedynie o sposób funkcjonowania psychicznego, ale również fizycznego. Stąd najprostszymi obronami, czy następstwami pozostawania dzieckiem w rodzinie przez adolescenta są różnego rodzaju obrony, które my widzimy jako ascetyczne, jako obsesyjno kompulsywne, klasyczne obrony neurotyczne (reaktywacja zachowań neurotycznych związanych z popędem seksualnym), różne rozwiązania obsesyjno-kompulsywne albo rozwiązania fanatyczne. Przykładem takiej obrony poprzez odmowę wejścia w proces adolescencji, odmowę zostania dorosłym i wyprowadzenia się z rodziny są zaburzenia jedzenia. Jedną z nielicznych form anorexi, która nie odbywa się na poziomie osobowościowym, ale na poziomie neurotycznym jest zaprzeczenie cyklowi erotycznych, czy seksualnych relacji pomiędzy córką a pomiędzy ojcem.

Rozwiązaniem problemów dojrzewania może odbywać się na dwóch poziomach wyboru:
–  pogodzenia się adolescenta z własną depresyjnością – czyli symbolicznego pogodzenia się   z utratą dzieciństwa, pogodzenie się z utratą rodziny oraz poszukaniu  nowych relacji,
– zaprzeczenie własnej depresyjności i przywarciem do rodziny. Następstwem zaprzeczenia i przywarcia do rodziny jest infantylizacja i wszelkiego rodzaju zaburzenia neurotyczne.
Jeżeli normą jest utrata dzieciństwa, jeżeli normą jest utrata poczucia bezpieczeństwa to normą dla okresu adolescencji jest również depresyjność.
Oznacza to, że depresja w okresie dojrzewania adolescencyjnego nie jest patologią,
(z punktu widzenia analitycznego) depresja jest czymś immanentnym, czymś naturalnym, czymś, co „powinno być”. Teoretycznie adolescent powinien być depresyjny tzn. w języku psychoanalitycznym pozostawać w stanie żałoby po swoim dzieciństwie.
Cała rzecz nie polega na tym, czy młody chłopak, czy młoda dziewczyna jest depresyjna czy nie, ale cały problem polega  na tym:
– jak bardzo jest depresyjna ?
– jak długo jest depresyjna?
Żałoba jest oczywiście również rodzajem pewnej dojrzałości, jeżeli ktoś odejdzie od nas na poziomie realnym np. przeżyjemy śmierć osoby bliskiej,   – to żałoby nie traktujemy jako patologii, ale traktujemy ją jako pewien przejaw dojrzałego rozstania z utratą. Problem polega tylko na tym ażeby żałoba w określonym czasie się skończyła, aby żałoba przebiegała wg. pewnych rytuałów (np. stypa, noszenie opaski, pozostawaniem w żałobie – nasza kultura wyraźnie definiuje jak powinna wyglądać żałoba, która jest normą, w odróżnieniu od przedłużonej żłoby lub nie zakończonej żałoby, która jest depresją.
Każda kultura stara się ten obszar żałoby zagospodarować poprzez obyczaj, rytuał, poprzez normę  – stwarzając korzystne dla człowieka style, czy sposoby pożegnania się z czymś, co stracił, ponieważ każda kultura wychodzi z założenia, że nie pożegnanie się i nie rozstanie się, stwarzałoby określoną patologię.
W związku z powyższym, jeżeli przyjmiemy, także, że depresja jest czymś naturalnym i czymś immanentnym, że żałoba po dzieciństwie i po rodzinie, które dawało poczucie bezpieczeństwa jest czymś naturalnym, to problemem dla nas terapeutów będzie tylko długość trwania i jakość trwania – które stają się podstawowymi wyznacznikami w diagnozie zaburzeń okresu dojrzewania.

Ireneusz Pyzik 1


1 Ireneusz Pyzik – psycholog, psychoterapeuta, certyfikowany socjoterapeuta PTP, trener, superwizor PTP, współpracownik Krakowskiego Centrum Psychodynamicznego, V-ce Prezes Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom „Skrawek Nieba” w Częstochowie

Bibliografia
Piotr Drozdowski; Depresyjność w okresie dojrzewania, niepublikowane wykłady prezentowane w Krakowskiem Centrum Psychodynamicznym w Krakowie.
Zygmund Freud; Kultura jako źródło cierpień, KR, Warszawa 1995.
David Rapaport;  Teoria depresji Edwarda Bibringa,
Stanisław Tomkiewicz; Depresja wieku dojrzewania.

Skip to content